sobota, 1 września 2012
Rozdział 15
***
Chłopak zaśpiewał "Torn". Dziewczynie szczęka opadła z zachwytu.
- Nie dziwię się, że was przepuścili. Przecież ty śpiewasz wspaniale. Chodziłeś do szkoły muzycznej, albo na lekcje śpiewu?
- Nie - zaprzeczył blondyn. - Ale zawsze śpiewałem w domu. W końcu mama zaproponowała, żebym poszedł do X Factor.
- I bardzo dobrze - uderzyła go palcem wskazującym w pierś i uśmiechnęła się.
Nagle złapał ją za rękę i popatrzył w oczy. Nachylił się i pocałował ją. Znowu zapomniała o całym świecie. Była na sto procent pewna, że Niall Horan nie był tylko wakacyjną miłością. Czuła, że mimo że to jej pierwszy chłopak, przeżyje z nim trochę dłużej niż miesiąc. Dzięki niemu była szczęśliwa. Wiedziała, że nawet jej matka nie zdoła im przeszkodzić, szczególnie że niedługo wyprowadzi się razem z tatą. Doskonale słyszała ich dzisiejszą rozmowę. Ojciec złoży pozew o rozwód w dniu ich przyjazdu do Irlandii.
Te myśli towarzyszyły jej, kiedy szła nocą z Niall'em, nad rzekę. Okazało się, że jest tam skromny, ale śliczny park. Było kilka ławek, a w centrum mieściła się fontanna.
- Pięknie tu - westchnęła dziewczyna i usiadła na jej brzegu.
- Prawda? - ucieszył się blondyn siadając obok niej.
Popatrzyła na niego i uśmiechnęła się. Potarła przedramię, aby się ogrzać. Nie podejrzewała, że będzie aż tak zimno. Nagle poczuła coś ciepłego na ramionach. Chłopak przykrył ją swoim sweterkiem.
- Dziękuję - szepnęła i położyła mu głowę na ramieniu.
On położył swoją rekę na jej. Dziewczyna ścisnęła ją i zamknęła oczy...
Obudziły ją promienie słońca Otworzyła oczy lecz za chwilę musiała je przymrużyć, ponieważ świeciły jej prosto w twarz. Przekręciła głowę, co nie było łatwe, ponieważ głowa Niall'a spoczywała na jej. Chłopak obudził się. Spojrzał na Patricię.
- Dzień dobry - powiedział zaspanym głosem i uśmiechnął się. Dziewczyna pocałowała go w policzek.
- Która godzina? - zapytała z przyzwyczajenia.
- Ósma dwadzieścia.
Nagle nastolatka zorientowała się, że jej matka wstaje o 8 30. Zerwała się z brzegu fontanny jak oparzona. Oczy miała już szeroko otwarte.
- Co się stało? - zapytał zdziwiony blondyn.
- Jest ósma dwadzieścia, a moja matka wstaje o 8 ósmej trzydzieści. To znaczy, że mam tylko 10 minut, aby wrócić do pokoju, przebrać się w piżamę i wejść z powrotem do łóżka.
- Och... - Niall najwyraźniej już wszystko zrozumiał, bo też wstał. Podniósł swój sweterek z ziemi i podszedł do blondynki.
- Przepraszam - powiedziała dziewczyna patrząc na jego sweter.
- Nie ma sprawy - machnął ręką. - Musimy się spieszyć, bo sam powrót zajmie nam tyle, ile czasu zostało.
- Chyba, że pobiegniemy - uśmiechnęła się dziewczyna.
- Poranny jogging? - uniósł brwi, a ona przytaknęła. - Zgoda.
Złapali się za rękę i pobiegli razem. Ludzie patrzyli na nich, jak na wariatów, kiedy ich omijali. Po jakiś 5 minutach byli już pod hotelem.
- Ok... - chłopak popatrzył na zegarek - zostały jeszcze 2 minuty.
- Chyba zdążę - odrzekła zdyszana nastolatka i uśmiechnęła się.
- Do zobaczenia na śniadaniu - rzuciła jeszcze i pobiegła do swojego pokoju.
Kiedy weszła, rzuciła klucz na łóżko i zaczęła szybko przebierać się w piżamę. Nie zdążyła jednak nawet zdjąć butów, kiedy usłyszała pukanie do drzwi. "No to po mnie" pomyślała tylko.
------------------------------------
Szczere komenty są dla mnie naprawdę bardzo ważne ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jej *-*
OdpowiedzUsuńNa wstępie powiem, że to ja (Potato z Oszczędzaj wodę. Bierz prysznic z Harrym Stylesem). Jezu, nawet nie wiesz jak się cieszę, że poprosiłam o link z blogiem o 1D, a najlepiej o Niallu :o
Twój blog jest genialny! Przeczytałam cały za `jednym zamachem` wcale nie odeszłam od komputera i to jak ty opisujesz uczucia Nialla i Pati, a po części jej rodziców jest nieziemskie. Masz do tego talent :3
i jeżeli byś się zgodziła to za każdym razem, kiedy będzie nowy rozdział, ja będę pisać na stronce, że takowy się pojawił i będę dodawać linka, może być? : )
+ zadedykuj Ziemniakowi następny rozdział :3 <3
Ahh .. i jeszcze jedno : ) Kiedy następny rozdział? ;o
OdpowiedzUsuńA nwm... Chyba zaraz xD
Usuń