Patricia myślała, że chociaż tym razem rodzice jej ustąpią.
Jednak myliła się. Znowu jechali do Budapesztu. Wprost nienawidziła tego
miasta. Jeździli tam co roku od kiedy skończyła 4 lata. Teraz miała 15. Była
średniego wzrostu blondynką. Miała duże, zielone oczy, mały nos i wydatne usta.
Była szczupła i miała ładne nogi. Wszyscy w jej rodzinie wciąż powtarzali, że
jej śliczną dziewczyną. Ale ona tak nie uważała. Przede wszystkim dlatego, że
nadal nie miała chłopaka. Od 4 lat myślała o tym praktycznie codziennie. Co by
było jakby miała chłopaka... Na pewno cały czas by ją przytulał, całował i
szeptał czułe słówka do ucha. Taki był jej ideał. Jeśli chodzi o wygląd, to
mógłby być blondynem... Niebieskookim blondynem. Tacy chłopcy podobali jej się
najbardziej. I lubiła też, kiedy ubierali się modnie, a nie nosili jakieś- jak
to ona nazywała -szmaty.
Więc, jak już wcześniej zostało powiedziane, jechała z
rodzicami do Budapesztu. Od początku drogi minę miała naburmuszoną. Od razu
nałożyła na uszy słuchawki i zatopiła się w muzyce. Niestety, właśnie teraz,
jej mp4 musiała się rozładować. Westchnęła cicho i zdjęła słuchawki.
- Co się stało, kochanie? - zapytała matka, widząc jej
zbolałą minę.
- Mp4 mi się rozładowała.
- O nie! - zakpiła pani Jessy - I co teraz?
Jej mąż zachichotał cicho, a nastolatka nachmurzyła się
jeszcze bardziej.
- Daleko jeszcze? - zapytała nagle.
- Jakieś 2 godziny.
Dziewczynie ulżyło w duchu. Dwie godziny to jeszcze nie
masakra. Mogło być gorzej. Znowu zaczęła myśleć o idealnym chłopaku. Co by w
tej chwili zrobili. Pewnie spojrzałby na nią czule i pocałował. Uśmiechnęliby
się do siebie, a ona położyła by mu głowę na kolanach. Pogłaskałby ją po
włosach i powiedział coś śmiesznego. Ona by się zaśmiała i zaczęliby rozmawiać
na różne tematy, co chwila śmiejąć się i całując. Tak... W takim towarzystwie
na pewno by jej się nie nudziło i chętniej pojechałaby na wakacje. Nawet do
Budapesztu.
Jednak tak nie było. Siedziała w samochodzie tylko ze swoimi
nudnymi rodzicami, którzy cały czas rozprawiali o pracy. Nie mogliby sobie
odpuścić? Przecież też mają urlop. Ale nie... Nawet jeśli oni mają urlop to
myślami nadal są w pracy. Niestety - prawnicy tak mają. Co chwila dzwonią
klienci i zawsze jest to samo:
- Jeśli nie jest to pilne to proszę zadzwonić za tydzień.
Aktualnie jestem na urlopie.
To zaczęło robić się nudne jakieś 8 lat temu. Możliwe, że
już wcześniej było, jednak Patricia tych czasów nie pamiętała. Najwyżej jakieś
skrawki. Na przykład, kiedy, jak miała sześć lat, ojciec uderzył ją, bo
uderzyła piłką w nowy telewizor.
Nie przypominała sobie, by miała jakieś szczególnie piękne
dzieciństwo. Co prawda to prawda - rodzice na niej nie oszczędzali. Jednak
więcej czasu spędzała ze swoją niańką. Z zamyślenia wyrwał ją głos matki:
- Pati, zatrzymamy się na stacji więc załóż swoje buty i
przygotuj się.
- Dobrze, mamo - odrzekła i zaczęła zakładać swoje
niebieskie, wysokie nike.
Pięć minut później, siedziała przy stoliku i zajadała się
pizzą z ananasem i szynką. Stwierdziła, że musiała być okropnie głodna,
ponieważ bardzo jej to smakowało. Jej rodzice, dla odmiany, zrzędzili.
- Wyjdźmy z tąd, bo za chwilę zwymiotuję - powiedział w
końcu pan James. Wsiedli do samochodu i pojechali dalej.
Tak jak mówiła pani Jessy, dwie godziny później byli w
stolicy Węgier. Patricia spodziewała się zaparkowania pod jakimś obskurnym,
najwyżej dwugwiazdkowym hotelem. Bardzo się zdziwiła, kiedy zobaczyła, że
zatrzymują się przy pięknym budynku z napisem " Grand Hotel ***** ".
- Po co się tu zatrzymujemy? - zapytała mamy.
- W piątek są twoje 16 urodziny. Chcieliśmy zrobić te wczasy
trochę bardziej ekskluzywnymi.
Dziewczyna uniosła brwi ze zdziwienia, ale wysiadła, wzięła
swoje torby i w milczeniu weszła za rodzicami do hotelu.
- No tak, zapomniałam... - wróciła do rozmowy - Ale to chyba
piątek trzynastego, nie? Na pewno wszystko pójdzie świetnie - powiedziała z
przekąsem.
- Cóż za optymizm - rozległ się głos za jej plecami...No i jest pierwszy rozdział. Mam nadzieję, że wam się spodobał :)
jejejejeje kocham to <3 czekam na 2 rozdział ;d
OdpowiedzUsuńFajnyy ^^ Czytam dalej :> ♥
OdpowiedzUsuńAlee super czytam nex ;D
OdpowiedzUsuń